poniedziałek, 20 kwietnia 2015

Mam wene życzę miłego czytania ^_^

Zazdrość to najgorsze co może być , a zwłaszcza zazdrość miłosna taka właśnie zazdrość doprowadza do popełnienia zbrodni z miłości.
Był wieczór Ayato jak zwykle dokuczał Yui która właśnie wyszła z łazienki po kąpieli szła w stronę pokoju Shuu gdyż byli oni para od paru dni...Ayato był zazdrosny bo kochał Yui dzisiaj nie wytrzymał pociągała go i to bardzo była w samym ręczniku przewieszonym nad biustem do połowy ud jej włosy jeszcze były trochę mokre a z ciała spływała jej woda wiedział że ona idzie sie zabawić z Shuu był cholernie zazdrosny chwycił ją za nadgarstek i przyciągnął do sb tak że ich usta sie złączyły pocałował ja włożył język do jej ust odepchnęła go ale na marne bo znowu ja trzymał tym razem pociągnął ją tak dynamicznie że ręcznik na jej ciele zsunął się jej do bioder ukazując mu swój dekolt.szybko podwinęła ręcznik do góry czerwieniąc się i uciekła do swojego pokoju on nie wiedząc co sie przed chwilą stał ciągle był przekonany że Yui była tak płaską ze nic nie  ma a tu ukazało mu sie średnie urocze cycki stał chwilę tak paczatrzył w miejsce w którym stała chwile temu Yui i bez namysłu ruszył za nią. Wszedł do jej pokoju bez głosnie już spała , ale to i tak nie warzne i tak sie z nią zabawi nie będzie delikatny nie po tym co mu zrobiła kochał ja a ona wybrała Shuu pochylił sie nad nią na łóżku taka słodka śpi nie świadoma tym co sie zaraz stanie chwycił jedną ręką jej nadgarstki i je złączył nad jej głowa w tej chwili sie obudziła chciała krzyczeć ale nie zdążyła znowu ja pocałował tym razem nie zdołała sie uwolnić był za silny w końcu był wampirem gdy ją całował drugą ręką już podwijał jej bluzkę z piżamy by dostać się jej biustu gdy poczuła na ciele jego zimna dłoń przeszły przez nią dreszcze jej odech był już nie równo mierny z oczu płynęły jej łzy a do tego była cała czerwona na twarzy nie wytrzymał była cholernie seksowana bawił sie jej sutkami podgryzał je i ssał jeczeła próbowała go od ciągnąc ale za każdym razem gdy go od pycha on wgryzał sie jej w sutki i pił jej krew nawet jeśli będzie krzyczeć nikt jej nie pomoże Shuu jest związany i zamknięty w klatce. -wołaj go ile chcesz ale on i tak nie przyjdzie ^.~ . sięgnął do jej majtek była już mokra ucieszył sie na ten widok pokazując jej swoją rękę ociekającą jej sokami. -widzę że ci sie to podoba (oblizał palce)  -wcale nie...przestań proszę *///* zaczęła jęczeć gdy włożył w nią 2 palce płakała prosiła go aby przestał ale go to jeszcze bardziej nakręcało nie wytrzyma już dłużej rozebrał ją i sb odwrócił ją do niego plecami i popychał ja tak żeby sie wypieła drażnił ja jeszcze czekał aż sama go zacznie błagać by ją piepszył -Yui masz mi coś do powiedzenia(włożył w ziąb palce i bawił sie jej łechtaczką) .-JaAH...TO BOLI...HAA PRZESTAŃ..-Jesteś pewna mi sie zdaje że ci sie to podoba a może mam PRZESTAĆ -Nie...to nie prawda...MMM proszę przestań się ze mną drażnić tylko to zrób proszę -Co nie usłyszałem możesz powtórzyć ^^ —AHA .PIEPSZ MNIE TERAZ BŁAGAM NIE WTTRZYMAM JUŻ...AHHH. Nie musiał czekać wystarczy mu to by w nią wejść wzeszedł szybko ale boleśnie chciał zadać jej wiele bólu cieszyło go to że ona cierpi był dynamiczny i szybki doprowadził ja do orgazmu czuła ból i rozkosz na raz czuła ze już nie wytrzyma dotykał jej wszystkich czułych miejsc na raz jest już na granicy juz nie wytrzyma zaraz dojdzie ale on wcale nie zwalniał tylko przyspieszył spuścił sie w niej ale nie wychodził z nie posuwał ja dalej mocno i boleśnie. -Przestań..mmm..zajde w..aaaa ciążę słyszysz idioto...Ahh. -Nie zajdziesz w ciążę z wampirem a posuwać cię będę aż zemdlejesz ^w^

niedziela, 28 grudnia 2014

Konnichwa tym razem twórczość własna wena mnie złapał życzę miłej lektury

Bylo duszno wracala pociągiem do domu byla zla i zmęczona dzisiaj sa walentynki miala odwagę by wręczyć keiemu swojemu przyjacielowi z dziecinstwa starszego o 2 lata czekoladki ale ich nie przyjął i powiedzial ze nie widzi jej w roli jego dziewczyny tylko mlodszej siostry.Byl tłum słońce grzało yukina byla juz cala spocona a miala jeszcze na sobie mundurek i podkolanowki.Stała trzymając sie jedna ręką poręczy a druga trzymala ciężka szkolna torbę.wysiadła na przystanku kolo baseny bo mieszka zaraz za rogiem szła chodnikiem w cieniu pot lał sie z niej już  strumieniami ciągle miala przed oczami scenę z keim łzy naplynely jej do oczu teraz nikt na nią nie patrzyli mogla wyrzucić cala swoja zlosc przez łzy.Plakala juz około 2 minuty gdy skrecala za basenem widziała juz swój dom ale dostrzegla tez kogos kogo nie chciala juz na zawsze widziec.To byl kei rozmawial o czymś z jej mama dostrzegli ją gdy wchodzila przez brame wogule sie nie odezwala tylko pobiegla prosto do swojego pokoju gdyż zauwarzyla ze łzy same naplywaja jej do oczu.Zamknela drzwi do swojego pokoju i nie chciala nikogo widzieć a juz wogule wpuszczać do jej jednego miejsca w którym nikt jej nie rozkazywal czula sie w nim wolna.Rozebrala sie do bielizny w czerwone serduszka z koronką ubrala ja spacjalnie dla niego znowu zaczęła płakać.Owinela sie ręcznikiem spiela wlosy i otworzyla drzwi od pokoju bo chciala iść wsiąść kąpiel ale jej serce zaczęli walić bo przed drzwiami do łazienki  stal pól nagi kei z ręcznikiem na biodrach.Chciała szybki wejść do łazienki i zanurzyć sie w chlodnej wodzie ale on je nie pozwolił przytrzymując jedna ręki drzwi a druga jej rękę-"Jesteś na mnie zla za dzisiaj?"-tak i to bardzo ale sie nie odzywala tylko patrzyla w jego ciemne oczy w których nie bylo żadnego blasku jakby zamiast niego stalą lalka z pustym wzrokiem bez duszy-"Rozumiem przepraszam"- puścił jej rękę i otworzył drzwi żeby mogla wejść.Weszla do łazienki do letniej wody i sie zanuzyla nie chciala juz patrzeć na jego smutna twarz jak przed chwila czula sie wina.Po kąpieli poszla w kierunku swojego pokoju zatrzymala sie przy salonie bo na kanapie spal niewinnie kei jej mama poszła juz do pracy a taty nigdy nie poznala zaraz po urodzeniu uciekl z pielęgniarka wtedy to kei nam pomagał mama traktuje go jak syna kiedy chce może do nas wpaść a teraz robi to notorycznie a tera śpi jak slodki szczeniacze w jej salonie na jej kanapie nie myśląc długo wziela koc i go przykryla patrzyla na jego śpiący wyraz twarzy jego rzesy byly zaskakująco dlugie rysy twarzy lagodne ale bardzo męskie na  jego szerokich ramionach byly nie wielkie krople potu nagle pomyslala jak bardzo chciala by sie znales w nich i nie wie nawet kiedy go pocalowala ich usta zlaczyly sie.Boże co ja zrobilam pomyslal wstala i chcial juz iść ale poczula na ręce uścisk dłoni to Kei nie spal co robić.Nagle pociągnął ja do siebie ze znajdowala sie w jego ramionach.Wyglądali jak para-"wziuuuu"-dmuchnął jej do ucha -"Też cię kocham"pocalowal yukine ich języki zaczely sie przytulać.Zaraz moment co sie dzieje odepchnela go!"Nie żartuj sobie ze mnie!!!"uderzyla go w twarz"Wracaj do siebie i nie przychodź tutaj więcej gdy jestem w domu a w szkole wogule sie do mnie nie odzywaj jak dla mnie jesteś powietrzem" po czym wstała i poszła do swojego pokoju a kei dalej leżał na kanapie oszołomiony tym co sie przed chwila stało-"yukina...ja wcale ni..."nie dokończył bo usłyszał trzask drzwi od pokoju Yukiny.Na zajutrz w szkole wogule na niego nie reagowała tratowala go jak powietrze.-"Pokóciłaś sie z keim-sempai???"zapytala Sakura przyjaciolka Yukiny.Nie odpowidala tylko wyszla z klasy i poszla na dach.dostrzegla na dachu dziewczyne z 3 klasy rozmawiala z jakims chlopakiem to bylo wyznanie milosne-"Wybacza ale podoba mi sie moja przyjacolka z dziecinstwa"- odrzekl ten chlopak.Zaraz przeciez to kei.Szybko wyszla nie zauwarzona przez dziewczyne i chlopala.Biegla korytarzem w kierunku swojej klasy.Nagle wpadła na kolegę z równo leglej klasy wylądowali w dość dziwnej pozie bo on leżak na niej i jedna ręką ściskali jej duży i pelny biust.-Ojej przepraszam masz piękny biust - powiedzial rin i wstał i podał rękę by pomóc yukinie wstać -"Dzięki "-powiedziala zawstydzona i próbowała wstać ale zwichnela kostkę i tym razem to ona na nim leżała a ich usta sie dotknęły wyglądali to jakby go calowała.-"Co sie tu dzieje? ??!!!-o nie to kei wyglądali na wkurzonego -"Zderzylismy się i zwichnela nogę zaprowadzę ja do pielęgniarki "-wytlumaczyl rin -"Nie trzeba ja sie nią zajme"-powiedzial kei i podnisl yukine by zaprowadzić ja do pielęgniarki -"Spoko wkoncu się znacie od malego ja idę w takim razie na lekcje narka trzymaj sie yukina" -i poszedl w kierunku klasy.-"Co ci odbiło by biegać po korytarzu chcesz sie zabić masz szczęście że to tylko zwichniecie...idiotko...zawsze cos zawalisz"-.Nie odzywa się tylko zaczyna plakać-"Czemu placzesz glupia przecież to nie boli -ociera jej zły z policzków -słyszalam was na dachu nie chcialam ale tak wyszło przepraszam ale dla czego powiedziałeś mi ze mnie kochasz a odrzuciles moje wyznanie nie rozumiem?-dalej płakala mocniej łzy splywaly po jej jasnych policzkach.milczkiem przez chwile i nagle sie odezwali zlizując łzy z jej policzków "Bo...bo kocham kiedy sie dąsasz i wnerwiasz wczoraj poprostu nie moglem sie powstrzymać wybacz nie chciaoem cię zranić już nie bede ci dokuczać ale na prawdę cię kocham od samego początku tylko nie chcialem wyjść na idiotę"-zaniemowila po czym go pocalowala ich języki walczyly o dominację przerwała gdysz nigdy wcześniej sie nie calowala no bo z kim jej serce i cialo należy tylko do niego -"Co dla czego przecież cię skrzywdzilem "nie ważne juz mi lepiej bo jesteś przy mnie tym razem on ja pocalowal i nie przerywał zaczął gładzić jej piersi przez materiał mundurkach zaczęła zydawać z sb dziwne odgłosy nie mogła sie powstrzymać przestał i zaniósł ją do pielęgniarki ale hej dzisiaj nie bylo to zwolnił sie z lekcji i zaprowadził ja do domu jej nogą już nie bolała jej mamy nie bylo bo pracuje do późna weszli do jej pokoju zaczęli sie znowu calowac tym razem bardziej dynamicznie popchnęła go na łóżko i na nim siadła.zaczęli sie rozbierać "jesteś pewna naprawdę mogę?" nie odpowiedziała tylko zaczęła go całować.byli już w bieliźnie "wyrosła z cb piękna kobieta " "to dla tego żeby cię uwieść ;)" zeszła z niego i kazała mu siąść uklękła przed nim i wlozyła jego czkonka do ust  zaczęła sie poruszać do przodu i do tylu coraz dynamiczniej i mocniej położył ręce na jej gęstych dlugich jasnych włosach i przyciągał do sb czuł że juz nie wytrzyma spuścił sie jego sperma wypelniła jej usta połknęła wszystko "już to wszystko rozczarowania zapytała "a co chcesz więcej ;)" posądził ja na swoich kolanach wycelował w jej dziurkę zaczęła krzyczeć i płakać gdy w nią wchodził pocałował ja by zagluszyc jej jęki podnosił ja do góry i na dół wzeszedł juz cały coraz mocniej ją popychał i szybciej sie poruszał po paru minutach czuła ze juz nie może DOCHODZE krzyknęła i w tym momencie wypełnił ją ciepła biała lepiącą cieczą po wszystkim poszli wsiąść razem kąpiel tym razem to on sie nią zajął wsadził w nia swój język ii zaczął bawić się jej biustem minęły 2 godziny przyszła jej mama oglądali jakiś film w salonie " widzę ze sie pogodziliscie -uśmiechnęła się - bardzo mnie to cieszy tylko pamiętajcie o gumkach ;)" "CO??!! powiedzieli w tej samej chwili "To -wskazała kamerę na suficie. pilnujcie sie :)" 

czwartek, 23 października 2014

"Nienawidze cię"

Opowiadanie z diabolik lovers Laito i Yui życzę miłego czytania

Yui biegla korytarzem byla tylko w zwiewnej koszuli nocnej uciekala przed jednym z braci czyli subaru który uwielbiali na nią polować.Biegła przed siebie zbiegala z dlugich krętych schodów, a jej sukienka zwiewala na wietrze jej pędu szybko pokonała shody lecz na ostatnim stopniu upadla i zranila sie w noge gdy probowala wstać ktoś podal jej rękę gdy podniosla glowe zobaczyla Laito jej ręką zaczela sie trząść był to najbardziej zboczony z braci, a on miala tylko na sobie prawie przezroczystą koszulę.On zauważając jej lęk uśmiechnął sie szyderczo i pociągnął ja do siebie wiedziała juz co sie zaraz stanie zostanie ugryziona lecz gdy zamkneła oczy nie czula ugryzienia tylko jego usta na swoim dekolcie szybko otworzyla oczy i prubowała mu sie wyrwać lecz była zbyt słaba żeby wyrwac sie wampirowi on zmierzał coraz wyżej do jej szyji leko ja nacioł a krew bez problemu spływała szkarłatnym strumieniem po jej jasnej skórze zlizywał z niej krew która drazniła go w nos gdyż woń była zbyt intensywna wiedział już że inni bracia przyjdą prędzej czy puźniej.-Co robisz z własnościa króla!!!! to byl Ayato nazywali yui swoja własnościa a siebie królem. "Bawię się chcesz sie dołączyć " powiedział Laito "Nie interesuje mnie ta deska "odrzekł Ayato po czym wyszedł. Yui na samo słowo deska sie oburzyła gdyż wcale nie była taka płaska miała miseczkę "B".Zaczął powoli ja rozbierać przy czym namiętnie ja całując nagle przerwał " tutaj jest nie bezpiecznie" poczym wzioł Yui na ręce i zaniósł ją do swojego pokoju ona cała czwerwona chowa twarz w jego gęstych czerwonych włosach. Gdy weszli do pokoju on zamknął drzwi na zamek i zaczął znowu dobierać do Yui tym razem był bardziej agresywny i dynamiczny wiedział jak ją zadowolić to nie była jego pierwsza kobieta ale pierwsza dziewica. delikatnie wsunął swój palec wskazujący w jej kobiecość zaczęła pojekiwać i drżeć z roskisz powoli wsadził  drugi palec a przez Yui przebieg ból i roskosz w ten samej chwili jej odech nie był już równy czuła ze już dalej nie może ale on nie dał jej dojść. Wszedł w nią powoli była juz całkiem mokra jej soki wypływały a jego członek zagłębiał się w jej dziurce przebijając ąc błonę dziewiczą popłynęła struga krwi po jej jasnych udach Yui zasłaniała swoją twarz poduszką bo wiedziała że jest cała czerwona.zabrał poduszkę i zaczął ją całować ich usta stykały sie a języki zaplątały się. Laito robił coraz dynamiczne ruchy Yui nie mogła wytrzymać z roskoszy krzyczała jęczała jej cale ciało wrzało. "Yui już nie mogę "-"Ahh...tak daj mi wszystko ...Aaaa...szybciej spuść sie we mnie...<3 ".Laito doszedł w niej poczym leżeli trochę na łóżku "Kocham cię Yui " -"A ja cię nienawidzę " poczym go pocałowała.

środa, 22 października 2014

Ohayo mina

Ohayo mina to mój pierwszy blog bede w nim umieszczać moje opowiadania typu hentai,yaoi,yuri zależy co kto lubi ja uwielbiam hentai a zwlaszcza doujinshi z anime i mang przyjmuje zamówienia ;) życzę milego czytania :*
Ja ne podpisywać sie będę Neko